banner
portfolio

 

Historia mojej przygody z chlodzeniem wodnym

Pierwszy mój blok wodny (wersja nr 2. -Nr1 nie udal sie)

zdjec zamontowanego w kompie niestety nie mam

piekna sprawa. Chlodzil na poczatku ATHLONA 1000 na SOLTEKU 75KAV

Mial jedna wade. Przy mocnym schlodzeniu wody ( chlodnica za oknem) na rurkach potrafila skroplic sie woda.

i Kap Kap na karte grafiki (wówczas radek 9000pro szafira)

Radek pojechal do serwisu a blok do szuflady. (lezy do dzis)

Potem nadeszla era bloków frezowanych

to jest wersja nr 2 (pracuje w 2 kompie)

wersja nr 1 nie miala fina posrodku kanalu i stozek nad jadrem procka (w 2 jest walec)

Nr 2 Chlodzi do tej pory Bartona 2500@2200MHz na Asusie a7v8x

 

NR 1 w akcji

Tutaj jeszcze w starej obudowie i z a2000+ na solteku

 

a to jest uklad chlodzacy ustawienie nr 2

nr 1 bylo pod biurkiem, ale ze pod spodem brak bylo odpowiedniej cyrkulacji powietrza no to wyladowal za oknem.

pod spodem nagrzewnicy (fiat 125) byl wspomagajacy sunon 90 mm .

najgorszy byl (jest) okres przejsciowy (poczatek i koniec zimy )

wiatraka nna dlugo nie wlaczysz bo za zimno a bez za goraco.

w ukladzie zawsze byla czysta woda w mysl zasady ze woda plynaca nie zamarza :)

któregos razu w dzien bylo na plusie ok 5 C wiatraki w ruch, a ja gdzies musialem wybyc.

Jak wócilem w nocy bylo ok -15 C woda miala ponizej zera i Kap Kap ale juz nie na grafika tylko na::

okladke od plyty

 

CDN...